Lustro
Rozglądać się trzeba wokół, by zobaczyć ból lecz też trzeba o nim rozmyślać by niedotkło to nigdy nas.
Milczenie- nic nie daje
Mowa- uważasz że kłamię
Myśli- chcesz swoje w moje zamienić
Dusza- jest moja kochanie, tylko Bóg ją
dostanie
Dlaczego dzieci nasze
Nie mogą nigdy niczego mieć
Ważne co Ty masz w planie
Z nas nikt dla Ciebie nie jest wart?
Ilekroć spojrzę w lustro
Nie starość w nim widzę
Lecz właśnie mnie
Zniszczoną i sponiewieraną
Każde Twe słowo mnie rani
I Ty o tym dobrze wiesz
Lecz mówisz wieczorem
„kochanie”
A w ciągu dnia wiesz?
Słowa na wiatr rzucane
Rozproszą się jak wiatr
I nigdy się już nikt nie dowie
Czy było „nie” czy
„tak” .
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.