...Lustro...
Dedykowane Mojej miło$ci, ktora chyba powoli przestaje mnie kochać... 4 you Patryk...
Stoję przed lustrem-obca nie ta twarz
Uśmiech zniknął z ust
Czegoś w tym odbiciu brak...
Otwieram usta szepcząc KOCHAM
Lustro rozbija się na tysiąc łez szklanych
Marzenia zniknęły-Nawet nie wiesz jak
bardzo ranisz...
Upadam na kolana, kalecząc dłonie zbieram
odłamki
Szkło wbite w dłoń uwiera, czy tak wygląda
miłość ?
To nie opowieść o księciu i księżniczce z
bajki...
Czy to koniec baśni? Czy wszystko na marne?
Wspólne chwile, uśmiechy, gesty
Czy to wszystko tak po prostu...Przepadło
na zawsze?
Nie otwieraj ust Nie mów nic... Chce jeszcze troche W poczuciu Że mnie Kochasz Żyć...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.