Lustro
Od zawsze ukazuje obrazy lic różnych
charakterów
Świadek ludzkich igraszek i cierpień bez
ust
Nie mogąc płakać pęka darząc pechem
bohaterów
A może haczyk wbity w tył głowy to zły gust
?
Tej oznaki lamentu nikt nigdy nie
dostrzega
Brak łez , zwierciadłu z bólu pękają
źrenice
Brak zrozumienia na czym to polega ?
Pękło, idę po drugie do sklepu na luster
ulice
autor
Senk
Dodano: 2008-10-23 00:29:27
Ten wiersz przeczytano 983 razy
Oddanych głosów: 17
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
niezły utwór - tylko lustra nie potrafią znieść
naszych zachowań bo my jesteśmy ślepi
Dobry pomysł , dobrze dobrane słowa. Pozdrawiam
Lustro, jak symbol - odbicie nas, naszych przeżyć, ale
też lustro, jak inny człowiek, w którym przeglądamy
się, jak w krzywym zwierciadle - pełno ich, ale w
środku pustka. Hm, tak mi się jakoś skojarzyło...
Ciekawy Twój wiersz.
ciekawy wiersz i ciekawie dobrany podmiot wiersza