Lustro nie kłamie
wierzę że
lustro nie kłamie
spojrzałem ponownie
widzę w nim
młodego starca
uśmiecham się do siebie
i pytam czy poznajesz
tak
to ta sama twarz
wtedy miałem
osiemnaście lat
dziś mam tylko
o czterdzieści dziewięć
więcej
i wnętrze
miłością przepełnione
to się nazywa
szczęście
lub w czepku urodzony
bliscy odchodzą
powoli
jeden po drugim
ich już nie ma
są w mym sercu
wspominam ich
z czułością
ten czas który mija
niczego nie zmienił
ach ty moja miłości
Autor Waldi
Komentarze (21)
Waldi, Ty wieczny optymisto i miłośniku... miłości!
Potrafisz wywołać optymistyczny nastrój, oj
potrafisz...
Optymistyczny wierz i tak trzymać. :-)
Pozdrawiam
he, he - a wiesz, ostatnio to się tak pozmieniało, że
na wszystko musisz brać poprawkę. I na to, że w
lustrze jest ładny chłopak, to czasem widzi się na
opak.
Bo z dziewczynami jest inaczej, wystarczy tylko w
szybie, nie jest potrzebne lustro.
Doskonale. Miłość jest suplementem na wieczną młodość
:)
Pięknie i bardzo optymistycznie o przemijaniu i tak
trzymać zawsze, pozdrawiam serdecznie.
...po nocy dzień,
zaś po dniu noc,
a nas wciąż łączy
wspólny koc...
pozdrawiam:))
Bardzo ładnie optymistycznie o przemijaniu które u
Ciebie nie jest smutne :-)
pozdrawiam
Czyli 'żyć nie umierać' :)
Witaj.
Zawsze trzymaj w sobie ten optymizm.:) Bardzo ładny
wiersz.
Pozdrawiam serdecznie.:)
My się nie zmieniamy. Tylko te lustra coraz gorzej
odbijają.
Nie bardzo rozumiem "osiemnastolecie lat". Czy nie
lepiej po prostu "osiemnaście lat"?
Lustro to nasze oczy, czyli odbicie duszy... Bardzo
ładnie z optymizmem:) Pozdrawiam serdecznie.
To się nazywa szczęście być, tak jak Ty przepełniony
ciepłem i miłością.
Pozdrawiam serdecznie :)
To miłość daje nam energię życia... Pozdrawiam
przyjacielu :)
Ładnie napisane i prosto do serca. Skoro miłość
przepełnia, czas staje w miejscu. Pozdrawiam.
fajnie i ciepło o przemijaniu