Lustro prawdy
Lustro ma w domu każdy.
Jednak nie wszyscy słuchają
jego prawdy.
To co dostrzegamy w nim,
to obraz realny.
Przez lata rejestruje nasze
dobre i złe chwile.
Widzi twarz uśmiechniętą
lub marsową minę,
w oczach szczęście,
albo smutku łzy.
Często szczerość zasmuca,
bo ocena jest celna.
Zalety i wady pokazuje
skrupulatnie.
Szczególnie mankamenty
smucą boleśnie.
Z upływem czasu jest
ich coraz więcej.
Widok taki, wzmaga czujność,
większą troskę i wrażliwość.
Niestety nie powstrzymamy
czasu i natury.
To, co widzimy w lustrze,
to tylko opakowanie.
Wszystko, co piękne
i szlachetne nie ginie –
w sercu i duszy zostaje.
Komentarze (18)
Racja :-) bardzo na Tak
Piękne przesłanie :)
W końcu "najważniejsze jest niewidoczne dla oczu".
Pozdrawiam serdecznie :)
Super refleksja i puenta :)To co najwazniejsze przed
lustrem jest zakryte Tylko oczy potrafią odkryć piękno
duszy
Pozdrawiam serdecznie Krysiu :)
szkoda,że w lustrze nie znajdujemy odbicia swojej
duszy,
pozdrawiam serdecznie:)
Tak najcenniejsze mamy w głębi samego siebie. Ładnie.
Pozdrawiam.
Kiedy przychodzi czas, że niechętnie już spoglądamy w
lustro na swoje odbicie, wtedy głębiej patrzymy w
zakamarki duszy...
Lustro prawdę powie ale nie o tym, co mamy w głowie ;)
Super refleksyjny wiersz:)
Pozdrawiam majowo:)
Lustro nigdy nie kłamie ...obrazu nie zakłamuje ..ale
jest to bardzo ważne jak człowiek w tym opakowaniu się
czuje ...
Świetna refleksja lustro prawdę powie, ważne wnętrze
człowieka, pozdrawiam ciepło.
No pewnie :-) Tego, co w nas najpiękniejsze i
nieśmiertelne, w lustrze nie dojrzymy :-)
Pozdrawiam z podobaniem :-)
spogląda w lustro
Narcyz jakże zdziwiony
- Żonkila widzi
Pozdrawiam :)
to nie odbicie w lustrze musi być nieskazitelne,
warto przejrzeć swoje wnętrze i jeśli jest zakurzone
należy je przetrzeć by pokazało prawdę
miłego weekendu :)
Ciekawy wiersz, msz to co na zewnątrz nie zawsze idzie
w zgodzie z tym, co w środku, "futerał" może być
podniszczony poprzez trudy życia, traumatyczne
doświadczenia itp, ale bywa, że one kształtują w nas
dobro, a nie zło, zatem msz to piękno wewnętrzne jest
najważniejsze, co prawda to oczywiste, że zawsze na
początku widzimy to, co jest na zewnątrz...
A my kobiety, choć nie tylko chcemy wyglądać dobrze, a
z wiekiem bywa to trudniejsze, co prawda dziś w dobie
upiększaczy można wszystko, tylko na to trzeba mieć
kasę...
Serdeczności majowe Krysiu przesyłam :)
krzemanka - serdecznie dziękuję za uwagi. Pozdrawiam
cieplutko, życzę miłego dnia:)
W ostatniej strofie kryje się pociecha, lecz znany
lekarz Lew Starowicz zalecał kiedyś kobietom pozbycie
się luster (po czterdziestce):)
Jeśli idzie o formę: gdyby wiersz należał do mnie
wyciełabym co nieco:
np
„W jego odbiciu jest
obraz realny.”
„Zalety i wady pokazuje
skrupulatnie.”
Msz to zbędne dopowiedzenia.
Zmieniłabym też
„To, co widzimy w lustrze,”
na
„To, co dostrzegamy” lub inaczej
uciekła przed powtórzeniem "widzieć".
Wiadomo, ze to sugestie czytelniczki, a nie eksperta.
Miłego dnia:)
Bardzo ciekawie i refleksyjnie. Lustro powie prawdę,
gdy się dostrzeże to co głębiej skryte. Pozdrawiam
serdecznie i miłego dnia życzę:)