w lustrze obietnica
Pocałować Cię w ciemności chwili,
emocjami naszymi byśmy się żywili,
czas zatrzymać, zatracić się w milczenia
dotyku.
Twoje usta, moje usta, splot wydarzeń, tak
bardzo ludzkich wrażeń,nocą przyjdę,
pocałuję, choć tylko myślami, ale
obiecuję.
Obietnicy złożne w kamienia milczenie,
nie myśl że pocałunek to tylko jedno moje
marzenie,
wraz z pocałunkiem pojawia się kolejne,
mocniejsze wrażnie.
Chcę by się spełniło, choćby pierwsze,
o drugim marzyć się boję,
tak to ja myślę, i przed lustrem stoję..
autor
luccass
Dodano: 2004-12-03 10:38:08
Ten wiersz przeczytano 637 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.