Luzak
W tym wieku wiele mi wolno
poproszę butelkę szampana
buty niech parkiet szlifują
wiem wiem już nie do rana
wolno mi też toasty wznosić
do pań jak niegdyś uroczych
dłonie ich całować przytulać
kształtami cieszyć swe oczy
mogę gdy chcę noc zarwać
po parku iść licząc latarnie
randkować przy dobrej kawie
i odejść gdy obie są marne
mogę tak wiele i mało tak
singiel emeryt już tak ma
bywa zatęskni za kobietą
i gubi luz z nią inny świat...
Komentarze (19)
Witaj @mariat, co do przecinków może masz rację,
dzięki :)
Wiersz ma charakter c.v. na tę chwilę i czytało się
mile, a w interpunkcji - lepiej zabrać przecinki, bo
jeśli są, to potrzeba ich więcej, a jak nie będzie
wcale -znaczy druga forma aktualnie obowiązująca jest
przyjęta.
Witaj Saro (Twój nick mnie rozłożył), dziękuję za
odwiedziny i celny komentarz, pozdrawiam cieplutko :)
Zenon
Sympatyczny wiersz, który przywołuje uśmiech na usta
Właśnie tak Anno, luz blues, to lepsze niż wszystkie
recepty :)
dziękuję i pozdrawiam cieplutko
Zenon
Dzięki @arturze s, pozdrawiam serdecznie :)
Zenon
jednym słowem luz blues- ja też tak mam.
Ważne, że humor dopisuje... :)
Haha, dobry pomysł @mily, pozdrawiam cieplutko :)
Zenon
Można spróbować też z podrywem "na poetę"... :)
Pozrawiam :)
Masz rację Marylko, ale czasami wysokość świadczenia
emerytalnego pozwala na odrobinę luzu.
Pozdrawiam cieplutko :)
Zenon
Emerytura nie zawsze daje okazję do życia na luzie.
Niestety ogranicza. Faktem jest, że należy szukać
chwil pięknych, miłych, zdając sobie sprawę, że mamy -
bliżej niż dalej - do końca.
Pozdrawiam serdecznie.
To prawda Żyleto, każdy żyje po swojemu, pozdrawiam
cieplutko :)
Zenon
Witaj GabiC, dziękuję za komentarz, wzajemnie,
pogodnej niedzieli :)
Zenon
Każda sytuacja ma swoje plusy, tzw. dodatnie i ujemne
;) Pozdrawiam!