Lwie serce
*** Życie to same zagadki ***
Ktoś patrzy przez okno,
Ja widzę tam siebie.
Obchodzącą się chłodno,
Lecz nie tą samą co kiedyś.
Roztrzepana, głupia, niechciana,
W tej chwili dowartościowana.
Bliżej siebie, bliżej duszy,
Stale pragnącej ukojenia.
Bez ciągłego uganiania za tobą,
Pośród natury z odkrytą głową.
Jest lepiej i lepiej,
Czekam na najlepiej.
Świat staje się lepszy,
Coraz piękniejszy i mądrzejszy.
Kochanie pierwszego chłopaka,
Który zdaje się być miły.
Nikt tego nie pochwala,
Kolor włosów taki krzykliwy.
Teraz to wiem,
Choć jest już za późno.
Ziemia cudowna w snach,
Otworem przede mną stała.
Rano budziła we mnie strach,
Dziewczynka naiwna i mała.
Niby towarzyszka bezbronna,
Atakując niebezpieczna.
Wszystkie zalety chłonna,
Jak zła, niechciana podopieczna.
Kiedyś zrozumie, że to życie,
A nie ciągła bajka z księciem.
Jest lepiej i lepiej,
Czekam na najlepiej.
Świat staje się lepszy,
Coraz piękniejszy i mądrzejszy.
Zakochuję się bez pamięci,
W pierwszym lepszym na próżno.
Chce wierzyć, że to ten jedyny,
Ale chcieć, nie znaczy móc.
Zapominam o wszystkim,
To moja udręka.
Miłość – chyba znienawidzę ją.
Znów mnie dopadła, sieci zakładała.
Kapie z policzka łza za łzą,
Choć moje cierpienia ukajała.
Następna ofiara mych marzeń,
Do złudzenia uczucie odwzajemniała.
Lecz nie wiem czy to moja wyobraźnia,
Czy też prawdziwa droga przez życie będzie
taka.
Te same pragnienia...
Te same zainteresowania...
Czy to już coś, co mogę wyzwolić?
Kolejna głupota, a może uczucie?
Te same pragnienia...
Te same zainteresowania...
***
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.