Łyk czerwonego wina z Piękną...
mroźny zimowy poranek
góry śniegiem
otulone
szyby pięknym
wzornictwem
zdobione
ciepły kominek
łyk czerwonego
wina
tak miłości
taniec
się zaczyna
twe ciało
zapach
smak ust
dotyk
na zewnątrz
zima szaleje
a nas żar
cielesnych
doznań grzeje
z siłą lawiny
podniecenie
opętało
nasze ciała
niczym
magiczną
włócznią przeszyło
autor
nocny jeździec
Dodano: 2006-10-26 09:25:38
Ten wiersz przeczytano 687 razy
Oddanych głosów: 59
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.