Łyk namiętności...
W ciepłym blasku świec
spojrzeń czułością
głodne oczy karm
moją nagością
pieszcząc kącik ust
ciepła oddechem
trzepot rzęs zatrzymaj
spełnień uśmiechem
mapy zmysłów zwiedź
błądząc dłońmi
dzieląc się oddechem
niespokojnym
zanim świt zaskoczy
mgłą zasnute oczy
toast sobą wznieśmy
namiętność upijmy
z dwóch kieliszków
win
wytrawnych...
autor
sari
Dodano: 2020-01-19 06:16:02
Ten wiersz przeczytano 2273 razy
Oddanych głosów: 43
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (74)
Witaj,
myślę, ze to nie łyk a cały haust...
Uśmiech, pozdrowienia i /+/
Bo ta turystyka najprzyjemniejsza :-) Miłej niedzieli
Marku
Ach to karmienie głodnych i zwiedzanie. Zawsze lubiłem
taką turystykę:). Miłej niedzieli. M.
Jastrz nie potwierdzam i nie zaprzeczam ;-))) Miłego
dnia życzę
Ech... Myślę jednak, że wino w kieliszku, który Ty
nalałaś jest bardzo słodkie.
Kazimierzu i na wzajem miłej niedzieli :-)
Krzyś i tak trzymaj :-) pozdrawiam niedzielne
@Krystek dziękuję :-) moc serdeczności przesyłam
Marylko dziękuję za miłe słowa. Pogodnej niedzieli
życzę
Piękny ten łyk namiętności w subtelnym erotyku,
pozdrawiam ciepło, miłej niedzieli.
Witaj Aniu:)
Taka erotyka
dobrze na mnie wpływa
po niej będzie żona
w łożnicy "nieżywa" :)
Pozdrawiam serdecznie:)
Wiersz przepełniony subtelną czułością i namiętnością.
Pozdrawiam cieplutko, miłych chwil życzę.:)
Piękny wiersz ten "łyk namiętności", a więc do dna
Pozdrawiam serdecznie :)
Moniko, a wiec do dna i na drugą nóżkę też... ;-))))
Miłego dnia życzę
Nic tylko pić;)
Pozdrawiam :)