Łza
Chciałbym już wyzbyć się łez...
Cicha łza spływa po policzku,
wspomnienie iluzji radości,
gdy przez ulotność śmiechu,
widziałeś to co niedostępne zwykle,
Płynąć żłobi swoją ścieżkę,
z grubsza patrząc na efekt,
nie rozumiejąc prostoty,
refleksje przytacza swoje,
Blisko ust,
które pamiętają bliskość inną,
tęskniąc na tym samym co myśl,
katuję się słonym posmakiem,
I nagle upada,
rozbija się o kolano,
znika chwili czar,
znikają dobre wspomnienia.
...by móc znów czuć słodkich chwil bez...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.