Łza
małe skośne oko
w oku jedna niewinna łza,
która przypomina
tak wiele
zaklęty w niej smutek
wylewa się z powieki
tworząc małą kałużę
nieszczęścia
drżącymi palcami
przewraca
miękkie od wilgoci
kartki notatnika
wie jak to boli
przeprasza...
to już ostatni raz,
naprawdę!
zatrzaskując
aksamitną okładkę
już wiedziała
co zrobi
żegnaj...
autor
Motyle Skrzydło
Dodano: 2005-08-16 14:15:56
Ten wiersz przeczytano 408 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.