Łza
Łza spłyneła po mym policzku,
Tak piękna,
Tak zwinna,
Czysta jak kryształowa nimfa.
Wziełam ją na palec,
A ona zaczeła tańczyć taniec smutku.
Patrzę na nią uważnie,
Odkrywam w preźroczystym ciałku,
Coś niezwykłego.
Tam jest serce,
Malutkie, ale bije mocno jak moje,
Cieszę się, a on razem ze mną,
Nagle słyszę płacz,
Łza znika z mojego palca,
Spływa teraz z czyjegoś policzka,
Zawsze ta sama pomaga nam w niedoli,
Jest twoją pierwszą i ostatnią łzą,
Jedyna...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.