Łza
Ból w sercu, słone krople na dłoniach ...
Łza; tak słona kropla spływa na lica
Przejrzysty obraz w nim zawarta tajemnica
Smutku, żalu, szczęścia, emocji nagi
strumień
Bezwonna rozpacz którą tak trudno
zrozumieć
Deszcz aniołów który kapie na tą ziemie
Zatruwa ją sola rodząc agresji plemię
To w umysłach drzemie, prawie każdego z
nas
Najpierw zobacz w lustro później na innych
patrz
To jak spacer gwiazd na nocy firmamencie
Spacer tych łez namiętności dreszcz ten
przejdzie
Kolejna spada tworząc obraz ziemi ludzkiej
Bóg nam je ofiarował więc to i ludzkie
Powietrze wilgotne, ból oparty na twych
skroniach
Bezsilność na twarzy, słone krople na
dłoniach
Ciemna wnętrza strona, skrywana wewnątrz
duszy
Łzy to nie wstyd, głupotą w sercu płacz
dusić
Niechaj każda kapie, taki już los jest
łzy
W oceanie tych kropel największy gdy
zniknie „MY”
Wiersz hm... pisze bardziej pod utwory ...
Komentarze (1)
Bezwonna rozpacz którą tak trudno zrozumieć,dobre