Łzy
Łzy kapią ciurkiem...
Jakim to sznurkiem
do uczuć są przywiązane?
One tak małe,
niedoskonałe,
budzą się często nad ranem...
Szczęście, marzenie,
nagłe olśnienie...
i... niczym woda w fontannie…
Uśmiech przez łzy,
bo jesteś Ty...
lecą tak niespodziewanie.
Znaczą swe drogi
gdzie spokój błogi...
więc spieszą Twe usta kochane,
jak rycerz na straży...
Bo łzom się marzy,
by schnąć, gdy są scałowane...
Komentarze (10)
romantycznie, romantycznie i jeszcze raz romantycznie
Lekko zwiewnie jak na palcach, niby tańcząc walca
popłynęłam z wiersza strofami. Nagraj podkład
muzyczny...piosenki posłuchamy :)
łzy znaczą swe drogi, łzy rozpaczy i łzy szczęścia na
rozdrożu stanęły i poszły każda swoją drogą, bo każda
musi odbyć swą pielgrzymkę
nie zawsze sa lzy smutku czasem sa lzy radosci lecz
gdy jest dla kogo plakac z radosci to nie trzeba sie
wtydzic tych lez bardzo dobry wiersz
Pięknie o łzach , a zakończenie wiersza jak
najbardziej przypadło mi do gustu :)
oj tak takie miłosne łzy ... takich nie trzeba sie
wstydzić... a jezeli inne no coż one tez potrzebne...
Łzy się budzą, gdy do serca puka smutek... Ale jeśli
jest ktoś, kto je osuszy, to i płakać warto....
Ujmujący wiersz.
Ja mam łzy w oczach, gdy się wzruszam, a i teraz
czytając Twój wiersz już mnie dławi w gardle. Wiersz
poruszający serca struny ukryte, piękny.
leciutki miły przyjemny taki uśmiechnięty ładny
zupełnie inny od najbliższego mi...
a moje łzy poleciały w takt wersów, pięknie ujęłaś te
zjawisko, które wypływa z oczu.