Łzy
Gdy z tęsknoty za krajem je wylewam
Za przyjaciółmi, których zostawiałam
Za górami, których tutaj nie ma
Gdy do Ciebie wyjść nie mogę
Tęsknię.
Za wszystkim co mi się powoli zabiera.
Tego jest coraz więcej...
Dlatego wylewam te łzy tęsknoty-
Czarne Łzy.
I inny jest też rodzaj mych łez
Łzy z którymi muszę sobie radzić sama
Nikt mi w tym nie pomoże.
Bo tych łez nikt nigdy nie widzi. Nawet Ty,
Kochanie.
Ty tego nie chcesz zostawiać.
Dlatego nie zrozumiesz, Nigdy.
Wylewam je gdy mam juz dość.
Zawsze po kolejnym blancie
Kiedy sama nie wiem co robię.
Kiedy nie wiem co się ze mną dzieje.
Chcę przstać albo nie chcę...
Sama nie wiem.
Ja już nie mogę tego znieść.
Dlatego je wylewam te łzy "zbakania"-
Czerwone Łzy.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.