/łzy błękitu/
rozszumiały się dźwięki nijakie
zagłuszając melodię nut czystych
obeszło się serce ze smakiem
czekając na chwile przejrzyste
rozpadał się błękit wzburzeniem
ścierając z tęczy kolory
niebo spadając na ziemię
próbuje przeskoczyć ugory
rozsypały się słowa bezwiednie
ściskając dynamit ukryty
nawet już słońce blednie
promieniem bez zachwytu
autor
suzzi
Dodano: 2012-08-23 11:51:41
Ten wiersz przeczytano 932 razy
Oddanych głosów: 23
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (11)
zanurzylem sie w twoje wersy
zaszumiałem pośrod twoich dżwięków
poskladam rozrzucone kolory
pozbieram slowa tworzą mysli
Łzy błękitu, bardzo ładny tytuł.
Znam to uczucie, rzeczywiście wtedy niebo wręcz upada.
Pozdrawiam:)
Łzy błękitu, jak łzy bez zachwytu:) Ja jestem wierszem
zachwycona maksymalnie. Poetko świetnie oddajesz
klimat. Słowa potrafią wiele złego narobić.
Qrcze, udany wiersz! Pozdrowionka ślę.
Witaj / już sam tytuł zawiera sporo emocji, ale w
wierszu czuje się dopiero klimat któremu nadałaś
odpowiedni smak, fajny wiersz. Pozdrawiam
Kochani, wzruszające są wasze komentarze. dziękuję:)
pięknie!
pozdrawiam:-)
Posiadasz dar i wyobraźnię.
Jesteś prawdziwą poetką.
Pozdrawiam cieplutko, życzę miłego dnia:)
Wymyślasz przepiękne metafory! zazdroszczę ludziom,
którzy mają tak wspaniałą wyobraźnię+++++
Serdecznie pozdrawiam:)
Uroczy , piekny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie.
Przepiękny klimat deszczowej pogody zmieszany z chmurą
emocji.Fantastyczne metafory.Przeczytałam z
przyjemnością.Pozdrawiam serdecznie.
"rozpadał się błękit wzburzeniem
ścierając z tęczy kolory" Zachwycajace:)Pozdrawiam.