Łzy mgły
Biała mgła, puchowa tego poranka
Szron łzawy pokładła na trawy
Odezwał się rano, telefon melodią znaną
Słowa Twoje radowały serce moje
Lecz, końcówka rozmowy, zraniła jak
miecz
Rzekłeś mi, że będziesz dopiero za kilka
dni
Więc nie tylko mgły, ale i moje łzy
zleciały.
Komentarze (2)
początek raczej optymistyczny, spokojny. Zakończenie
tonie już we łzach. Ciekawa kompozycja.
Wiersz ładnie napisany, początek wesoły bo telefon ze
znana melodia ale niestety
okazało sie że "będziesz za kilka dni"
Wiersz o tęsknocie szczęśliwie zakochanej kobiety.
Podoba mi się.