M...
Za życiowy sens...
I wreszcie otworzyłam moje serce.
I wreszcie powiedziałam to co czuje.
I wreszcie moja dusza jest spokojna.
Choc pusta....
I choc łza spada z oka tak jak perła,
I choc me usta posiniały
I choc sie dowiedziałes prawdy
To koniec...
Lecz to nie koniec znajomosci.
Lecz to nie koniec jest przyjazni.
Lecz to nie kres jest spojrzeń w oczy,
To miłosci.
Nadzieji promień zgasł już dawno
Ale przychodze od niechcenia
W te miejsca gdzie bylismy razem.
Dla przypomnienia.
Bo dałes memu życiu wiele,
Bo dałes życie mi na nowo,
Bo byłes zawsze gdzies obok...
Kochany...
I teraz jest kto inny tutaj.
I mi zastapił inny Ciebie.
Ale pamietaj, bo zawsze bedziesz mym
przyjacielem...
M;*
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.