M-U-Z-Y-K-A
Ta muzyka moja miłość,
która w środku mnie kołysze.
Drzemie tutaj jak ta siła
i oddala martwą ciszę.
Budzi się już o poranku,
by nakarmić się do syta.
A leczniczy smak rumianku,
działa jak ta moc ukryta.
Z każdej strony się rozlewa,
słychać Bacha i Ravela.
Jak nieposkromiona cisza,
serce duszę tak rozpiera.
Już fanfary dmą zwycięstwo,
zapach grilla się unosi.
W nozdrzach czuję to przekleństwo
bo podpałka jest z konopi.
Komentarze (7)
Muzyka i podpałka z konopi - czyż nie może być bez
tego, strumień muzyki czystej, idealnej i zdrowo
odbieranej?
aleś mi smaka narobił... i nie powiem na co ;-)
Moi kochani jeżeli odnieśliście wrażenie że pisząc ten
wiersz byłem odurzony naprawdę nie .Nieraz pisząc
musisz insynuować i oprzeć się na opowieściach innych
ludzi.Ale jeżeli udało mi się was nabrać to osiągnąłem
cel.Pozdrawiam.
podpałka psuje klimat..mimo wszystko wolę grilla
elektrycznego :) chociaż gitarę klasyczną...
Muzyka lagodzi obyczaje
Nie ma to,jak muzyka ,która gra w sercu najpiękniejsze
melodie...a konopie są be,trzymaj się od nich z
daleka...dziękuję i pozdrawiam serdecznie...
Ta muzyka to dla smyka i nie stój nigdy pod wiatr .