Mac’Anki
Och, te dłonie niepokorne!
Rozedrgane, wiecznie głodne.
Natarczywe, wciąż im mało.
Głaszczą, pieszczą, dotykają.
Już je chciałam skarcić, zrugać.
Tutaj ma być jedna, druga.
Uświadomić, gdzie ich miejsce.
Lecz to przecież… twoje ręce.
Potem, w natarciu te trzecie. Podstępnie zostawił maczka, na mojej skórze. Jak ja mam tego Maćka, tolerować dłużej?
autor
DoroteK
Dodano: 2018-04-30 08:02:06
Ten wiersz przeczytano 2803 razy
Oddanych głosów: 66
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (76)
P.S.
Okazało się, że się dało.
Za to ja znowu dałam plamę;
miały być 'serdeczne' te pozdrowienia...
Witaj,
zamiast, albo w ramach komentarza;
Dorotek ta od pieszczotek
Właśnie od dzisiaj każdy już wiedzieć powinien o tym,
jego jedną, jedyną do pieszczot ustami i rękami
jest bardzo miła, blond - uśmiechnięta zwana Dorotek.
Miał to być piętnastozgłoskowiec, ale wiesz jak to
jest...
Dzięki za pamięć.
Swerdecznie pozdrawiam.
Witaj Dorotko:)
Moje ręce czynią cuda
czasem coś mi się tam uda:)
Pozdrawiam serdecznie:)
świetny subtelny i tak lekko napisany:-)
pozdrawiam:-)
... bo to ręce, które leczą.
leczą wszystko.
super :):)
Bardzo fajny wierszyk delikatny zmysłowy Pozdrawiam
DoroteK Z podziękowaniem
Gdyby chciały się posłuchać,
wtedy nocka jakże głucha.
Dłoni wtedy byś pragnęła,
by spisały Ci poemat.
Pozdrawiam :)
Ciekawie.
Fajnie Dorotko:-)
Tytuł super
Pozdrawiam:-)
Bo i w macaniu trzeba poświęceń,
buzują zmysły, pracują ręce!
Pozdrawiam!
Przyciąga tytuł i słusznie bo wiersz bardzo
fajny:)super erotyk na wesoło:)pozdrawiam cieplutko:)
świetny tytuł i treść wiersza:)
miłego dnia :)
erotyk*
Super Puenta zaskakujaca ale rzuca na kolana :)
Swietny erotk
Pozdrawiam z usmiechem Dorotko :)
...na wesoło i fajny tytuł - co nie znaczy, że tylko
Anki bywają w takiej sytuacji :))