Mądrość nocy
Dzień się zatrzymał.
Nie zdążył połączyć słów,
które jak nartnik pływają po wodzie.
Ktoś kradnie życie, zmęczone ciało
przestaje być świątynią.
„Wezwany lub nie, Bóg tam będzie”.
Osłoni samotną wyspę przed wiatrem,
wtedy puste miejsce przybierze kształt
człowieka. Na razie ciemność zapuszcza
w ziemię grube korzenie.
Stare, kamienne mosty ocalą
pamięć - jestem tego pewna.
autor
Jutta
Dodano: 2020-11-24 10:34:53
Ten wiersz przeczytano 451 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
Pozwolę sobie za Krzemanką.
Pozdrawiam
Refleksyjnie z powiewem smutku. Miłego wieczoru :)
Refleksyjny przekaz skłaniający czytelnika do
przemyśleń nad istotą naszego życia i przemijaniem.
Pozdrawiam.
Marek
Życie ze śmiercią pod rękę chadzają,
na koniec Dama warunki dyktuje,
choć ono się kończy ona zostaje,
następnym partnerom więź obiecuje.
Fajny, refleksyjny wiersz o życiu.
Serdecznie pozdrawiam życząc zdrowia
i miłej, spokojnej reszty dnia :)
Za wolnymduchem...:)
Pozdrawiam w zadumie...
Smutny wiersz.
Bo codziennie dla kogoś, jakiś dzień się zatrzymał.
Człowiek ma dwie daty- urodzin i śmierci.
Bardzo ciekawy wiersz, ta ciemność jest niepokojąca,
ale masz rację, że
pamięć będzie ocalona, bo wiele osób o to zadba, jak i
nasze dziedzictwo i stara spuścizna...
Pozdrawiam serdecznie Jutko :)
Refleksyjnie i z wiarą. Miłego dnia:)