Magia
Dziś schowałam hałas.
Wyciągnęłam kapcie
i miękkie obłoki
usiadły w fotelach.
Fale zaproszone
w domu płyną ciepłe…
morzem polskich smaków
sięgną żyrandola.
Lato od niechcenia
wymieszane w garnkach
z radości bulgocze,
pachnie co niemiara.
Dom, a jakby statek
do cichych przylądków
zmierza - więc na pokład!
Do magicznych starań!
autor
marcepani
Dodano: 2019-02-09 11:09:13
Ten wiersz przeczytano 1018 razy
Oddanych głosów: 25
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (21)
Istotna magia skoro hałas udało się schować i
wyciągnąć kapcie.
fajnie się czyta, podoba się:) pozdrawiam
Wszystko magiczne, najbardziej trzecia strofa.
Pozdrawiam.
Tylko zobaczylem tytul, a juz wiedzialem, ze bedzie...
magicznie.
Taki psia kosc jestem spostrzegawczy, nie ?
Z duzym upodobaniem :)
To ja chyba się wproszę na ten letni obiad :p
Zapachy kulinarne działają na męski żołądek
niezawodnie ;-)
Pozdrawiam.
Dobrej kucharce magia pomaga, czuję ten zapach,
pozdrawiam
Jestem też wzrokowcem.
Dwa pierwsze wersy, Kłują mnie w oczy.
łam- łam.
Reszta w dostatku.
Miłego sobotniego!
dom statek ale nawet w kajaku najlepiej we dwóch
pozdrawiam
Uwielbiam taką magię, ale bardzo często później muszę
łykać jakąś pigułę na trawienie...
A można się tym statkiem zabrać? :)
Pozdrawiam Marce :)
Ciekawe, jakie będą efekty magicznych starań,
jak to obiadowe lato będzie wyglądało?
Twój wiersz skłania do tego pytania,
u mnie dzisiaj takie lato właśnie zawitało...
Goście za niedługo przyjadą,
stół bardzo syto zastawiony,
lato do spółki przywitają,
wszystko zasługą mojej żony.
Ciepło pozdrawiam. Miłego letniego weekendu :)
Ładnie, klimatycznie. Lubię :)
Zamiast komentarza...
https://www.youtube.com/watch?v=CNP672a25CU
(...) i miękkie obłoki
usiadły w fotelach.(...)
Serdeczności, Marcepanko:-)
ok. dzięki.