Magia nocy
Zamknij oczy...
Dziś podejdę z uśmiechem.
Kusicielką Twą będę
I Twym pierwszym grzechem.
Pokłady namiętności wydobędę.
W czarnym gorsecie skrywającym to co już
mieć chcesz,
A to czego nie widzisz w wyobraźni
domalujesz.
Podejdę chwiejnym krokiem,
Nachylę nad Twą głową.
Lśniące włosy przerzucę bokiem
I będę kochanką anonimową.
Oczy przyozdobione makijażem wbiję w
Ciebie,
Usta ubrane szminką już pieszczą Twe
ciało.
I godzina za godziną mija.
W rozkoszy wiją się ciała.
Moja ręka Twą główkę owija.
Jestem w tym doskonała.
I po czasie, umęczeni tym porywem chwili
piękna,
Tak szczęśliwi i beztroscy w sen spełnienia
zapadamy.
Za lat kilka znów się połączymy wtuleni w
swoje ciała,
Magia nocy i zmysłów ponownie
zadziała...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.