Magiczny mrok
Wieczór taki spokojny...
Jasne gwiazdy błyszczą na niebie,
Jest ich mnóstwo.
Siedzę na trawie,
A wokół mnie cisza...
Czasem tylko słychać,
Jak płomienie iskrzą się w ognisku.
Tylko one ogrzewają mnie tego wieczoru.
Wpatruję się w ogień,
Uśmiecham się, bo jest mi ciepło.
Czuję żar.
Sięgając wzrokiem ku górze,
Widzę księżyc.
Tak jak ja, samotny dziś
Wśród gwiazd tysiąca.
W oczach nagromadziły się łzy,
Po głowie tułają się myśli dziwne,
Których nie jestem w stanie zatrzymać.
Ta myśl najbardziej boli.
W tak piękną noc być sama
Pośród tylu gwiazd?
To smutne...
Przykro, że nie ma, z kim dzielić tej
chwili.
Komentarze (1)
rzeczywiście- do pełnego szczęścia potrzeba Ci tylko
bliskiej sercu osoby. Mam nadzieję, że wkrótce się to
spełni!