MAGNETYZM SERC ...
... Twój magnetyzm wciąż upaja moje ciało...
On nie ma twarzy ,
nie ma imienia .
Wciąż mi się marzy ,
by spełnił moje pragnienia .
Nie jest nikim konkretnym ,
po prostu mężczyzną .
O sercu szlachetnym ,
choć z życia blizną .
Naga leżę w pościeli ,
erotyczny prąd omiata moje ciało .
Jego dłonie suną po jedwabnej bieli ,
silne ,męskie zdecydowanie i śmiało .
Przychodzi do mnie każdej nocy ,
pocałunkami zrasza moją nagość .
Jego magnetyzm mocy ,
przenika mnie na wskroś .
Oddaję mu jego pocałunki ,
oddaję jego pieszczoty .
Rozkoszy podarunki ,
upojne miłości zaloty .
Magnetyzm upojenia ,
szalonego ciał spełnienia .
Erotyczny prąd unosi nasze ciała ,
diabelska moc jest wspaniała ...
I nim dzień zbudzi noc ,
zastygniemy przytuleni .
A gdy jasność straci swą moc ,
znów będziemy diabelsko szaleni ...
... a kiedy świt nastanie ... , ... Ty mnie ze swych ramion nie wypuścisz już nigdy kochanie ...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.