MAJ W DESZCZU
O szyby deszczem załzawione
Rozkwitłe kiście bzu dzwoniły…
Na oścież otworzyłam okno,
Wiosnę do środka zaprosiłam…
Wpadła z rozmachem do pokoju,
I słodki zapach się rozgościł,
A deszcz, choć nieproszony, za nią,
Drobnymi kropelkami w pościg!
Zrosił twarz, włosy i sukienkę
I na firankach się osadził…
Gałązka bzu, dżdżem ociężała,
Zajrzała… Chciała psotę sprawdzić?
Liliowe płatki z obwódkami
Białymi… wonne, poetyczne,
Zwiastuny wyznań i miłości…
Któż z nas nie marzy romantycznie?
Deszcz ustał… Słońce osuszyło
Wilgocią przesączone kwiaty…
Dzień kończy się, a w moich włosach
Wciąż czuję zapach delikatny…
Komentarze (11)
Pięknie romantycznie o przyrodzie, tak obrazowo że
poczułam zapach wiosny. Pozdrawiam cieplutko.
Aż poczułam ten wiosenny zapach :)
fajny, podoba się :)
wesołych :)
Ciepłych i udanych świąt Roma życzy:-)
Tak wszyscy marzymy. Radosnych i Spokojnych Świąt
Ciepły kwiecień, mokry maj,
będą plony niby gaj.
Radosnych Świąt.
Bi-Bi,spokojnych i radosnych świąt.
W wersie z przeproszeniem:))
Bardzo ładnie :)W przedostatniej strofie ,brak ..w lub
na ale wtedy bez,a.Wesołych Świąt:)
Ladnie:)
Zdrowych i radosnych Swiat.
wciąż czuję zapach delikatny...
Pogodnych Świąt Wielkanocnych życzy
Basia