Mając siebie /sonet/
Od pół wieku nad ten stawek
przychodzimy,
tu łabędzie zaraz do nas podpływają,
stroszą pióra, głosem wdzięcznym nas
witają.
To jest nasz zakątek, tu w szczęściu
błądzimy.
Tu szumiały wierzby, zawilce pachniały,
a kaczeńce złotem malowały łąki,
drzewom wiatr całował rude jędrne pąki,
a forsycje w dzióbki słoneczko łapały.
Widzisz miła nic się w życiu nie
zmieniło,
jak w miłości naszej, która nam
przetrwała,
wiele lat i siwych włosów nam przybyło.
Ta ławeczka szczęsna zawsze zapraszała,
w piękny wieczór gdy nikogo tu nie było.
Najskrytszych tajemnic dla nas
dochowała.
Komentarze (55)
Zapachniało mi wiosną :)
Wzruszający -pozdrawiam cieplutko
Tak puęknie wspomnienia uczuciem otulasz...
pozdrawiam serdecznie
Silne więzi to naprawdę duże szczęście Broniu.
Pozdrawiam serdecznie paa :)
Mając siebie to jakby mieć cały świat serdeczności
Witaj Broniu.
Podoba sie Sonet, mając siebie, macie wszystko.:)
Jest refleksyjny.
Pozdrawiam.:)
Radosny wiersz pozdrawiam
Dziękuję Arku, dziękuję Basieńko i pozdrawiam.
Piękny sonet Broneczko! Serdeczności dla Ciebie:)
piękna treść w pięknej formie sonetu. pozdrawiam :)
Dziękuję jesionka, Ziu-ka i wena. Pozdrawiam bardzo
serdecznie.
cudny sonet Broniu
ślę serdeczności :)
Cudnie jest mieć taką ławeczkę :) Serdeczności moc
Bronisławo ...
Piękny sonet Broniu...Pozdrawiam serdecznie:)
Dziękuję serdecznie molico za pamięć. Pozdrawiam .