Majaczony
jest pusto... tak bywa o trzeciej
nad ranem.
nawet czajnik gwiżdże inaczej,
jakoś cicho, nieśmiało.
czyżby był niewyspany?
czyżbym ja czas pomylił?
niestosowną porą obudził
szepty... pragnienia
w
zapomnianych słowach.
a może wszystko bajką,
snem się tylko jawi.
bo i skąd ty tutaj, w Krakowie...
o trzeciej nad ranem.
sen więc to?
jawa? nie. tylko marzenie
o trzeciej nad ranem,
słowem,
majaczenie.
autor
KrzysztofK.
Dodano: 2013-02-19 09:41:03
Ten wiersz przeczytano 1686 razy
Oddanych głosów: 30
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (35)
:):)Skojarzyło mi się z piosenką SDM "Czwarta nad
ranem...może sen przyjdzie,może mnie odwiedzisz?" ,tak
samo ładnie,tylko,że u Ciebie o godzinkę
wcześniej.Pozdrawiam i uśmiech zostawiam.E.
Też bym dziwnie majaczyła o trzeciej nad
ranem:)dziękuje za komentarz do mojego wiersza:)
Fajnie zbudowany klimat..
majaczenie..bądź sen na jawie:)
Dziękuję za odwiedziny. Jeśli chodzi o przepychankę
słowną pod moim utworem o muzyce, to nie ja ją
rozpocząłem. Też nie jestem za zaśmiecaniem pola pod
komentowanie utworów. Mniejsza z tym. Jeśli chodzi o
ten wiersz, to fajnie skonstruowany i posiada to co
lubię w wierszach. Metafory. Delikatne, ale są. Podoba
mi się. Pozdrawiam z Gdańska.