Majowe fantazje
Zamknij oczy... - usłyszała
czuły szept ciepłego wiatru.
Zdejmij buty! - rozkazywał,
ciągnąc ją na łono rosy.
Boso, z lekkim ciała drżeniem
dała porwać się w zielenie
obezwładniających zmysłów woni,
pieszczot policzkowych wiatru,
muskających ciało dłoni,
miękkich ust niebiańskich smaków.
Język traw łakomie spijał
z nóg jej ślady wonnej rosy.
Wyższe źdźbła muskały uda,
lekkie drżenie ich łaskocząc.
Osunęła się w rumieńcach
w szmaragd traw stęsknionych dłonie.
Ufnie dała ponieść ciało
w zmysłów wrzących słodkie tonie...
Potem wietrzne splótł jej włosy,
warkocz wiążąc z kwiatów woni.
Z głuchym jękiem usta wtulił
w pulsującą żyłkę skroni.
Komentarze (3)
przepiękny erotyk :-) bardzo mi się podoba :-)
Do niego na bosaka i z zamkniętymi oczami:)Piekny+++
Mrrrau. Ile tu erotyzmu. A ja muszę iść spać!!!
Jutro wstaję o piątej rano :(