Majowy świt...
Milkną westchnienia nocy,
Cichną uniesień szmery...
Tylko gdzieś jeszcze tam szepty,
Gorące kochania szelesty
I czułe pożegnań gesty.
Majowy świt...
W zastygłych kroplach rosy
Widnieje brzask dnia,
A w nim, nowe odgłosy...
Przyroda nie śpi!
Ptaki, już nie czekają,
Znowu krzyczą, śpiewają,
Trzymają dzioby
Szeroko otwarte,
Bez obawy -
Na cztery oktawy...!
Majowy świt..
Wokoło trele,zabawy,
Zalotne gruchania -
Miłości wyznania...
I tak przez cały poranek.
Trwa koncert radosny -
Powitanie wiosny,
Majowy świt...!
Julian Niestoruk
Komentarze (9)
Piękna wiosna u Ciebie, uwielbiam maj:) pozdrawiam
cieplutko
Jakbyś przysłuchiwał się odgłosom mojego ogrodu...
Pięknie, Julianie!
majowy świt - radosny, normalne o wiośnie, inaczej nie
może być.
Piękny świt .......pełen radosnej wrzawy gruchania
,wzdychania....:) Podoba mi sie:) Pozdrawiam
cieplutko:)
Wiosna cudna pora roku i Ty to cudnie przedstawiles
Pozdrawiam wiosennie Bogna
Uwielbiam to ranne przebudzenie...
Świetnie je opisałeś. Dzięki!
Pozdrawiam!
A
Do sael:Jestem Ci wdzięczny i doceniam Twoje słowa
krytyki, napewno masz lepsze wyczucie,
braku rytmu w moim wierszu. CzytamTwoje,
może się kiedyś nauczę... pozdrawiam.
w moim sadzie co nieopodal, ptaki śpiewają całą
dobę... :)
Majowo, wiosennie, świeżo....tylko może troszkę rytm
się pogubił, ale ogólnie - sympatyczny!