Makatka na niepokój
Jednak czegoś brak … deszczu
ciepłego?
Który całuje usta stęsknione
Jutrzejszym dniem błękitu sennego
Szkicu poranków rosą zdobionych
W dobrej miłości
Za czymś wciąż tęsknię … za
poziomkami?
Które uwodzą lato słodyczą
Zapachem skromne, tańczą nad mchami
Suitę spełnienia, gadając milczą
W dobrej miłości
Czegoś wciąż szukam … może za
dużo?
Nie chcę pustelni wspomnień mieć w sercu
Nie pragnę lęku gniewnego burzą
I rozczarowań leśnym kobiercem
W dobrej miłości
Dla niepokoju, którego nie chcę
Komentarze (3)
prawdziwy majstersztyk :)
Oby w dobrej miłości + Pozdrawiam!
fajny tytuł. najbardziej przypadły mi do serca
poziomki, które "gadając, milczą w dobrej miłości".
trochę te strofy nieporadne językowo, ale mają w sobie
coś. pozdrawiam