Makbet
Walczyłeś dzielnie tyranie Makbecie
Jednak śmierć przyszła szybciej niż byś
chciał
Koronę złotą, krwią okupioną
Wydarli Tobie z zabrudzonych rąk
Żona twa mężna, stara zbójczyni
Mordercą sama sobie dziś jest
Lecz wina nie twoja i grzechy też obce
Na twe barki zrzucone jednak są
I kamień dziś wznosisz na szczyt
nieskończony
Bo krwią rozchlapaną chciałeś oszukać los
autor
Rubinowłosy
Dodano: 2008-05-12 16:59:04
Ten wiersz przeczytano 2270 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Zabawne jak często scenariusz opisany w wierszu
rozgrywa się obecnie - pozornie mniej brutalnie.
Właśnie nie tak dawno omawiałam "Makbeta" :) Bardzo
ładny wiersz:)