Maki
Gdzieś tam za lasem, gdzie rzeka krąg
zatacza,
Gdzie przepływają nieznane, ludzkie dole
Coś się w krajobrazie przedziwnie odznacza
-
Od maków czerwone, krwią zalane pole.
Tam o wschodzie słońca ptaki nie
śpiewają,
Jedna dusza biedna wśród kwiatów się
błąka,
A w wodzie ryby na chwilę choć
przystają,
Od maków czerwona, krwią zalana łąka.
W tym przeklętym miejscu rośnie krzak
akacji,
Czarna nad nim chmura stoi zatrzymana,
Żadne prawa bytu nie mają tu racji
Od maków czerwona, w krwi cała polana.
To właśnie tutaj swe gniazdo uwił ptak
mroku,
Na krzaku akacji, cierniami chronione,
Bronione przez fale rwącego potoku
Zalane krwią pole, makami czerwone.
Brzydki ptak małe, złote jajo
dopieszcza,
Śpiewa mu, otula skrzydłami martwymi
Wieczność rozbrzmiewa ta nuta
złowieszcza,
Pożywia się bólem - makami krwistymi.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.