Makijaż
Lśniłaś w blasku słońca
Promienie padały na twą twarz
Byłaś prawdziwa i delikatna w dotyku, jak
satyna
Mądra, zgrabna, idealna
Taką właśnie cię widziałem
i bym widział nadal
Gdyby nie ta noc szczera
Gdyby nie te gwiazda jasna
Gdyby nie płomień z ogniska, które
rozpaliłem dla ciebie za dnia.
On zdarł z ciebie całe kłamstwo
Spalił doszczętnie to co było nieprawdą
Pojawiłaś się przed oczyma moimi,
nagle brzydka, taka zwykła
a wszystko przez to że zmyłaś makijaż.
Komentarze (5)
Sympatyczny wiersz, a subtelny makijaż jest ok. :)
Pozdrawiam alleluja :)
Ładnie z refleksją:)pozdrawiam cieplutko i wesołych
Świąt Wielkanocnych:)
Witaj Julka. To prawda że pod makijaźem można wiele
ukryć
Pozdrawiam i życzę radosnych świąt Wielkanocnych :-)
Różne makijaże z kobiet są zmywane,
jedne z twarzy, drugie wewnątrz schowane.
Ważniejsze są te, które wnętrze kobiet ukazują,
nieraz już pierwszego dnia widać czy
mężczyźnie one pasują.
Fajny wiersz o makijażu, zmytym od razu.
Pozdrawiam. Wesołych Świąt :))
Ładny pełen refleksji wiersz.
Pozdrawiam i życzę Zdrowych i Radosnych Świąt:)
Marek