Mała Baletnica
Wiersz / Nie wiersz
… Ale nie po to dziś przyszedłem.
Chciałem wziąć Małą Baletnicę na loda
Na spacer do parku, nad rzekę
Gdzie czas płynie jak woda
Gdzie misiu bez ucha i lalka zbyt długa…
Gdzie dziecko… którego ktoś słucha
Jak zechcesz to podasz nam ręce
Weźmiemy dziewczynkę za dłonie
Niech wie, że dziś ją ochronię
Jak zechce niech biegnie przodem
Nie szkodzi, że się przewróci
Podarta czy brudna sukienka?
Ten drobiazg niech jej nie smuci
Nie ona jest ważna lecz TY
Opowiedz nam Swoją piosenkę
Zapomnij podartą sukienkę
Refren jej trochę już znamy.
Ale nie o to pytamy
Opowiedz nam Swoje marzenia
Te małe, dziecięce
O wstążce co miała zmienić się w tęczę
O wiośnie co przyjść nigdy nie chciała
Choć tak bardzo na nią czekałaś
O różczce co miała świat Twój odmienić
Choć nigdy nie chciał się zmienić
Opowiedz nam Swoją piosenkę
Czas płynie jak woda
Tak trudno, w miniony, coś dodać
Marzenia, pragnienia uciekły
Urwane ucho u misia
już dziś nie do przyszycia
A może taki miał być,
Nasz smutny, kochany miś
Ta przeszłość, zamienia się w dziś
Nie czytaj słów, które piszę
Nie szukaj w nich prawdy o Sobie
Przecież te moje słowa
To są te ramki koślawe
Wstaw w nie Swe serce gorące
Czytaj smutek, pamięć, wspomnienie
Żal, radość, Twoje wzruszenie
Czytaj w nich Swoje uczucia
Czytaj w nich własne serce
W nim szukaj prawdy o Sobie
Ono Ci wszystko podpowie
Spróbuj odczytać Siebie
Pomiń me ramki koślawe
One nie mają znaczenia
Nie one stanowią sprawę
Lody na buzi dziewczynki
Różne dziecięce minki
Niech będzie to dla niej wycieczka
A nie kolejna ucieczka
Jeśli ktoś chce poznać kontekst tej historii to umieściłem go na stronie www.kymen.pl/priv/baletnica.html To smutna historia i długa ale prawdziwa. Raczej tylko dla tych, których interesuje
Komentarze (20)
Absolutnie się z Tobą Ewo zgadzam. Tylko chyba tak jak
żaden dzieciak nie wie co to znaczy komórka poza
znaczeniem, że to telefon to też nie będą wiedzieć, że
można się kochać inaczej niż klik.
Ja poza tym co piszesz chyba bardziej się boję, że
komputer nie tylko wyobcowuje ale uczy, że klik i mam.
Łatwo to przenieś do realu. Jak coś chcę to klik i
mam: seks, samochód, pieniądze, to wszystko ma być
natychmiast, bo chcę. Jak nie to agresja.
Tańcząca z …
Jeśli chodzi o wiersz to powinien być krótszy a przede
wszystkim lepszy.
Ale to tylko słowa z listu na lepszy nie było czasu (i
talentu)a długi, bo z premedytacją pisany, żeby
zdążyła się popłakać nad sobą. To miało być dla niej
takie małe katharsis.
pozdrawiam
Iryd, masz rację. Ale myślę też, ze obecnie przybyło
takich zjawisk, związanych z wyobcowaniem, choćby
przez nadmierną obecność w wirtualu, gdzie życie toczy
się na niby, można kochać nie widząc, uprawiać seks
nie dotykając, kupować nie wychodząc z domu. A
samotność coraz większa. A dzieciaki zamiast gry w
piłę, wolą gry komputerowe. Nie ułatwia to
nawiązywania relacji.
Smutny,życiowy tekst,mogę się podpisać pod komentarzem
Ewy M.Tylko moim zdaniem lepsze
są krótsze,bardziej lapidarne teksty,sorry za
szczerość.
Pozdrawiam i oczywiście daję głos,bo tekst tego wart:)
Ewo, czy ja wiem czy więcej? Chyba bardziej je
rozpoznajemy, dostrzegamy i poznajemy skutki.
Iryd, miałam na myśli to, że coraz ich więcej.
śmieszne piszę sam do siebie
Ewo M.
Dzięki za słowa i poświęcony czas. Ja wiem, że to nie
jest jednostkowa sprawa ale każdy człowiek jest inny,
każde życie jest pierwsze choćby podobne do stu
innych.
gorąco pozdrawiam
Dzięki za słowa i poświęcony czas. Ja wiem, że to nie
jest jednostkowa sprawa ale każdy człowiek jest inny,
każde życie jest pierwsze choćby podobne do stu
innych.
gorąco pozdrawiam
Bardzo smutna historia.Pozdrawiam
Smutny wiersz.Pozdrawiam
Kolejny bełkocik radośnie - grafomański. Tym razem
bierzemy na litość :) :)
Iryd, przeczytałam tekst pod podanym linkiem. Smutny.
Z takich historii składa się często życie.
Niekoniecznie z alkoholem w tle. Pozbawianie dzieci
poczucia bezpieczeństwa właśnie wtedy, kiedy buduje
się ich wrażliwość, światopogląd, osobowość, ma dziś
różne twarze.
Jesteś wrażliwym człowiekiem, bo piszesz o tym i
zwracasz na to uwagę. Nawołujesz do empatii i do
dzielenia się dobrymi uczuciami. I za to Ci chwała. Bo
tego akurat brakuje w życiu najbardziej. I to z tego
braku wywodzi się samotność, poczucie opuszczenia i
niespełnienia.
Pozdrawiam Cię bardzo.
Za tekst i wrażliwość spojrzenia - wielki plus.
Dziękuję za komentarze zwłaszcza tym, którzy
przeczytali kontekst na mojej stronie kymen.pl
To jest to co na własny użytek nazwałem impresjonizm
słowny – słowa malowane światem, bo tak naprawdę to
nie ja napisałem ten wiersz ale ona swoim życiem. Ja
tylko dołożyłem jakieś słowa – moje ramki koślawe.
pozdrawiam
Wciągająca refleksyjna treść. Ciekawy wiersz.
Pozdrawiam:)
:)