Mała Czarna!
Jak łyk małej czarnej budzisz mnie do
życia
Jak ziarenko kawy wyciągasz z ukrycia
Jestem sama, mała, tak bardzo bezbronna
Obiecaj, że nie pozwolisz by uroniła się ni
jedna kropla
Jak małą czarną sączysz mnie łyk po łuku
Ale czy jak do niej nabierzesz do mnie
nawyku
Co dzień będziesz sączył delikatne
uśmiechy
Co dzień będziesz zalewał spojrzeniem
pełnym grzechu
Pokochasz swą małą czarną na zawsze, na
wieki
Będziesz pił do dna bez względu na złe
życia biegi
Będziesz, co dzień pamiętał o swej małej
czarnej
Pokochasz ją jak ktoś kochał ją
dawniej…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.