Mała czarna
Próbuję ukryć twarz,
w płatkach chabrów.
Wystarczająco zimnych barw,
uciekam znów do snu...
A tam...Ty i Ja
wszędzie lśni tęcza...
Płoną moje oczy choć błękit tkwi,
chodź tutaj miły
ja znam twe apetyty...
Danie główne mała czarna,
ciepła, figlarna i rozkoszna...
Śnij słodyczą zawsze,
bo jestem na drogowskazie.
Niech Cię prowadzi głos,
skonsumuj mnie wilku.
K.C.
autor
BiałaCzarownica
Dodano: 2011-06-28 14:35:00
Ten wiersz przeczytano 607 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (9)
Apetyczny tytuł i propozycja. Pozdrawiam ślicznie.
Ale narobiłaś apetytu!!!!
Super wiersz!
bardzo ciepło, prawie erotycznie.
Umiesz kusić i to w jakim stylu...fajny
wiersz,pozdrawiam serdecznie...
dziekuje,poprawilam.pozdrawiam serdecznie.
niezły apetycik ;-) fajny wiersz, aż zapachniało :-)
witaj.intryguje mała treść a wiele mówi
.dobry.pozdrawiam++
ładny wiersz. Kuszenie w klimacie figlarnym. Wkradła
się literówka do ostatniego wersu. Pozdro.
Czarujesz, on niewątpliwie skonsumuje, nie oprze się,
kawie też. Ładny wiersz (popraw kochanie) no chyba, że
się mylę. Sprawdź. Całuski.