Mała czarna
Okno zaspane, lśni granatem.
Sen drzemie jeszcze pod powieką.
Czwartą godziną zegar łaje.
Przecież do rana tak daleko.
Kajet otwiera plik na dzisiaj
i nie ma żadnych szans, by sprawy
na inny dzień tygodnia wpisać.
Pięć minut - czas jest niełaskawy.
Czwarta dwadzieścia, pachnie kawa,
W głowie splątanie, bunt, bezrybie.
Na szczęście zawsze mała czarna
stawia do pionu. Moment – idę.
autor
magda*
Dodano: 2015-04-21 10:31:59
Ten wiersz przeczytano 960 razy
Oddanych głosów: 20
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (20)
Hello dear,
Nice to met you today,please reply me
at(pretty34Laurant@hotmail.com)
Piękny wiersz, czytam i zachwycałam się strofami
popijając malinową herbatkę :) Miłego dnia poetko :)
Czarna jest siłotwórcza:)) Bez niej też nie
rozpoczynam dnia:))
zaraz wpadnę na małą czarną
pozdrawiam
Na powitanie dnia nie ma nic lepszego od małej
czarnej.Pozdrawiam serdecznie:)
Bardzo fajny wiersz,a małą czarną też bardzo lubię.
Serdeczności przesyłam:)
jako miłośniczka porannej kawy, potwierdzam, ze stawia
do pionu:):)
Przyjemny w odbiorze wiersz pozdrawiam
budzisz tą kawą wszystkich wkoło,
aromat n nos się siłą wciska
i jak nie kochać dzisiaj kawy,
skoro aromat jest taki łaskawy.
Pozdrawiam serdecznie
Ta mała czarna, moja jest bez kofeinowa, ale i tak
stawia mnie na nogi:). Miłego Magdo:)
mała czarna na powitanie dnia, też to mam,
pozdrawiam,ładny wiersz.
cd. komentarza :
i na przyzwoitym poziomie
nie ma to jak mała czarna na tak wczesny poranek
:-))))
pozdrawiam
Wcześnie zaczynasz dzień :)
i pion jest
:))))