Mała ekstaza
Dla dowolnej interpretacji...
Kwiaty spadające,
rozkosznie łaskoczące.
Potem rozrywający ogień-
deszcz palący,
muskający wiatr....
i sen na koniec z pocałunkiem.
Dla dowolnej interpretacji...
Kwiaty spadające,
rozkosznie łaskoczące.
Potem rozrywający ogień-
deszcz palący,
muskający wiatr....
i sen na koniec z pocałunkiem.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.