mala prośba
cisza wypełnia mnie całą
milczy uparcie
usypia
zniewala
niezmącona tobą trwa
i zabija
w jej milczeniu
obejmuję cień
szukam zapachu
spojrzenia
noc znowu ciemna
księżyc po drodze
zgubiła
bezpowrotnie jak ja
w ciszy mija
a ja pragnę
raz jeden
dotknąć nieba
o świcie
bo oczom łez brakło
dusza zapomniała
szlochać
przybiegnij
nieproszony jutro
w przedsionki serca
lekko zapukaj
przecież nie chcę
nic więcej
to tak niewiele
pozwól się tylko
kochać ...
Komentarze (28)
Tak wspaniale "dotknąć nieba o świcie"-piękny wiersz.
Życzę spełnienia-ale przecież każdy może kochać, na to
nie trzeba pozwolenia...na szczęście...pozdrawiam
ciepło
ładnie z nutką melancholii...prosisz tak niewiele a
jednocześnie dużo bo kto nie pragnie kochać i być
kochanym :-)
pozdrawiam
Piękna prośba niech sie spełni :)
Pozdrawiam
A tak niewiele potrzeba do szczescia...
Pozdrawiam
Prosisz o tak niewiele,niech się spełni.Pozdrawiam:)
To tak niewiele,a zarazem dużo
Alicjo.Bardzo ładnie napisałaś
o tej swojej prośbie.
Podoba mi się Twój wiersz
Pozdrawiam Cię serdecznie:)
P.S Dzięki,że i do mnie czasem zerkasz:)
i jak tu odmówić takiej pięknej prośbie:)
pozdrawiam pięknie:)
Każdy może kochać, takie ma prawo, tylko jak to
zrobić, żeby to prawdziwe uczucie można było dzielić z
tą jedyną odpowiednią osobą, ale to już nie jest takie
łatwe. Pozdrawiam :)
Piękna melancholia...niech przyjdzie:)
Niby tak niewiele, a czasem zbyt dużo! Pozdrawiam!
Ciekawie o miłości.Wiersz podoba mi się.
pięknie wyrażone pragnienie- miłego dnia -pozdrawiam:)
Taką prośbę warto spełnić
Zgadzam się z Sabą. Pozdrawiam serdecznie
Urocza prośba. Pozdrawiam Cię Alicjo bardzo serdecznie