Z małą tęsknotą
Niebawem piękna do nas zawita
wyglądana już od tej chwili
dając nam radość i garść promyka
każdemu życie zechce umilić.
Lecz za nim przyjdzie i rozweseli
pozostaniemy w małej tęsknocie
zmarznięci i zasmuceni, aż zima
odejdzie, stąpając po błocie.
Kiedy wpadnie i zostanie
rozkwitnie wszystko na zielono
na stawie białe łabędzie
po rosie chodzić będziemy boso.
Otworzysz oczy, spojrzysz do okna
słońca promienie oślepią ciebie
westchniesz cichutko - o, to już Wiosna
pora barchany zrzucić z siebie.
Komentarze (41)
Widzę w nim zgrabną głaszczącego promyczka moc.
Jeszcze trochę tych barchanów się wypierze nim wiosna
zawita!
Pozdrawiam.
Z nostalgią o wiośnie. Jeszcze tylko zima i już...:-))
Pozdrawiam
ale najpierw musimy troch e przemarznąć ,zeby ottajać
wiosną
pozdrowienia
Lubię tu zaglądać nie ma za co:)
Dziękuję jozalka. Miłego dnia Wszystkim życzę. Na mnie
pora. Pozdrawiam
Do wiosny jeszcze zima:)
Miłego dnia karacie.
Oj tęskno, tęskno! Pozdrawiam!
Dziękuję za uwagę, poprawiono. Pozdrawiam
fajna tematyka, czy "zrzucić" nie powinno byc tak
napisane
pozdrawiam
++++