Malachai (Shadow Weaver Part 2)
(Z cyklu: Albumy muzyczne)
***
Teksty z cyklu „Albumy muzyczne”, nie są
przekładami. Są one jedynie luźno związane
z oryginalnymi tekstami utworów, zawartymi
na prezentowanych przeze mnie albumach
muzycznych. Zarówno sama muzyka jak i treść
utworów śpiewanych są dla mnie niejako
pretekstem i inspiracją do przedstawienia
swoistego konceptu fantastycznego.
***
Gwałtowny rozpad
i ból.
Pustynny wiatr wypala oczy. Omiata pionki
na szachownicy śmierci, zdzierając z
totemów
drewnianą skórę…
Nerwowe oczekiwanie na uderzenie… Oczopląs
i taniec św. Wita…
Otwieranie i zamykanie powiek
w blasku pięknej istoty …
Pochód pochylonych karawaniarzy, skąpanych
w apokaliptycznym świetle słońca…
Natrętne szepty, wypływające znikąd
głosy…Lśniący wzrok proroka Malachiasza.
Łopoczące szaty,
rozwiana, siwa broda…
…
Pamiętam, że szedłem w melancholijnym
napadzie majaków,
które mnie przyzywały – jakoś tak – nie po
kolei…
Szedłem w nieokreślonej korekturze zdarzeń,
z niepokojącym dostrzeganiem
martwych rzeczy…
Widziałem ciebie, zagadkowe pozy twoich
gestów…
Twoje usta
drgające, blade…
Coś szeptałaś…
– słyszałem jedynie milczenie…
…
Ściskam zimną rękojeść rewolweru… Ważę go w
dłoni… Wsadzam sobie do ust…
Wypalam…
Krótkie uderzenie prądu!
Dostąpione królestwo…
Rozbryzgany mózg spływa powoli po białej
ścianie…
… bzyczą w ciszy tłuste, czarne muchy…
*
Fronty kamienic w porannym słońcu,
schody,
obdrapane mury…
Zdobione słupy, rokokowe bramy…
Gruchania gołębi… Jakieś stukania w
blaszanych rynnach …
Pod nogami
– białe kleksy
ptasich odchodów…
… zanurzam się w cień…
… … wypływam w blasku stworzenia…
Obrzygane sprejami tynki, pajęczyny pęknięć
i plamy zacieków… Na asfalcie alei
migot
jaskrawych prześwitów…
Bezpański pies oddaje mocz
na rogu pustej ulicy…
Biegnie dalej z nosem przy ziemi…
… przegląda się w rynsztoku pijana
kurwa…
(Włodzimierz Zastawniak)
***
Malachai (Shadow Weaver Part 2) – jest to
trzydziesty drugi album muzyczny (studyjny)
brytyjsko-holenderskiej grupy The
Legendarny Pink Dots. Album został wydany w
1993 roku.
https://www.youtube.com/watch?v=onfinnZcDQc https://www.youtube.com/watch?v=UCISgW9IWi8
Komentarze (1)
Zadziwiające połączenie ciężkiej, dusznej prozy z
lekkością prowadzenia narracji. Jedno miejsce jest dla
mnie niezrozumiałe:
"Szedłem w nieokreślonej /korekturze zdarzeń/" -?
Pozdrawiam serdecznie : )