Malarz
Bo On jest najwspanialszym i zarazem jedynym malarzem!
O świcie
z gwiazdami poranka,
gdy wokół ciemność,
malarz wieczności
maluje przecudowne niebo.
Odcieniem swojego uśmiechu,
kredką magicznego słowa;
tworzy pierwsze chwile
przeżywania jego wielkości.
Chmura za chmurą
przybliża całokształt
swojej pracy,
wszystkie sekundy dnia dzisiejszego.
Kończy, aby zacząć,
zaczyna, aby zakończyć
i tak ciągle bez ustanku
maluje wzajemną społeczność.
Cieszę się Panie, że mogę być Twoim dziełem.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.