Malarz duszy kobiety
Gdzieś w mojej duszy , ponad dymną
pragnę codziennie, rankiem Ciebie
widywać
Pragnę twej buzi
twoich jasnych spiętych włosów
Jak to czynić , skoro ciebie przy mnie nie
ma.
Próbowałem rysować Ciebie na papierze
na płótnach wiele, wiele, razy.
Zawsze piękno znikało
ukazywały się skazy
Zamykam oczy
bo, pod powiekami tyś tam schowana,
widzę
w gracji, w pięknie powabie
jak na jawie
Gdy pędzlem dotykam palety
piękno zanika wszystko pierzcha –
niestety
Nie mam Twej pięknej sylwetki
jak w oczach na fotografii.
Nic zemnie , artysta ni z paletą malarz
Tylko w śnie przywołując pod powieki Twój
obraz
Mam małą pamiątkę
dawno , dawno mi ją sama dałaś
Ty jako dziecko
mała dziewczynka ze swym pupilem
który z Tobą mieszkał i z nim spałaś
Dając mi to zdjęcie
pełne twego dziewczęcego czaru
powiedziałaś słowa,
kiedyś będę Twoja , tylko pilnuj, waruj
Od tamtego czasu już wydoroślałaś
ale urok czar i młodość swój zachowałaś
Już Ciebie nie widuje ani w snach jak i na
jawie
pozostało mi twe zdjęcie z pieskiem
które noszę piękną miłością w sobie
Autor:slonzok
Komentarze (7)
Pięknie malujesz słowem.
Pozdrawiam:)
jedyne zdjęcie a ile piękna i wspomnień -pięknie -
pozdrawiam;-))
Witam. Potrafisz malować. Pięknie. Pozdrawiam
Bolesławia namalowałeś słowami niesamowity obraz -
Wybranki - Jedyne Zdjęcie ale jakże znaczące
Jedna jedyna fotografia a ile miłych
wspomnień:)Ładnie:)
Tylko jedno zdjęcie, a tyle radości, chociaż
niespełniona ta młodzieńcza miłość:))
piekny wiersz :)))))