Malarz słów
Raz jestem poezją, a raz jestem prozą
Pięknem wyrażam siebie ot tak
Innym razem wieję ode mnie grozą
Jakby piątej klepki było mi brak
Tak to fakt, ale do akt wglądu nie macie
Jestem zagadką i lubię robić kwas
Nigdy do końca mnie nie poznacie
Więc jedynie marnujecie tutaj swój czas
Jestem artystą, słowem upiększam życie
Czasami tęcza za chmurami się schowa
Innym razem za to w wielkim zachwycie
Maluję świat swój, jakbym żyć zaczął od
nowa
Mowa nienawiści miesza się z radością
Niczym śmietanka w porannej kawie
A ja dalej walczę ze swoją przeszłością
Chociaż Wy myślicie, że się świetnie
bawię
Komentarze (2)
I jest kolejny rapowany wiersz.
Życzę dobrej kawy z pięknym słowem. I maluj świat
swoim spojrzeniem.
Pozdrawiam :)