Małe kłamstwo
Zapuchnięte oczy ubrałam
W morskie zielenie
Zakłamanej nadziei
Pomarańczowy szal
Bezładny na wietrze
Ukrył otwartą ranę
Żalu w zaciśniętym gardle
Płynnie frunę ulicami
Pełnymi rozmazanych twarzy
Ubrana w siłę słabnącej woli
Przez pękniętą szklankę
Upiększam świat
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.