Małe niebo
zimny kolor chce
opowiedzieć siebie i swoją duchową
istotność
w zgodzie na to, że nie od dzisiaj
mamy sto lat
nie od dzisiaj te małe niebo
między nami rodzi czarne kruki
uniwersalnych prawd daleko od ludzi w
nawiasach
bez zobowiązań
na trzy cztery staniemy się
szczęśliwi w krwotoku powtórzeń oswoimy tę
inność zagarniając życie rozpiszemy je
na głosy tego samego
miejsca pod powiekami
©, 12.02.2014
autor
Ossa77
Dodano: 2019-05-21 23:00:37
Ten wiersz przeczytano 1851 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (28)
Sentymenty czyli... przypominające mi trochę słowa
Stachury: „...żeby się bractwo niby-nie-popiło, jeno
będą wina cieniutkim patykiem pisane, la patik, jak my
je nie wiadomo dlaczego z francuska nazywali, a dla
pań będzie słodka malaga – wino gestapowskie...”.
Rozumiem wszystkie wspomnieniowe priapizm! Pozdrawiam.
☀️
Oczywiście nie popieram. Ale rzeczywistość zaskakuje.
I przeraża.
Może dlatego z sentymentem wspominam tanie wino z
mojej młodości?
...niebo do wynajęcia, niebo z widokiem na Raj...
pozdrawiam:))
arturze, wystarczająco wstrząsający fakt, jeżeli
chodzi o konsumpcję alkoholu, że już nie nadmienię
używania przeróżnych substancji psychoaktywnych. Co
więc proponujesz? Dyskusję z nastolatkami o tematach
ich frapujących przy szklance whisky i skręconymi
joincie...☀️
Gdyby losowo wybierać wyrazy ze słownika powstałby
tekst. Jednych by zachwycał, innych drażnił...
Dzięki za pochylenie się nad moim „Drogowskazem”.
Zaproponuj szesnastolatkom dyskusję o rzeczach dla
nich ważnych przy słoiczku dżemu. :)
Dziękuję, miła mily... przyjemnej niedzieli życząc. ☀️
Stawanie się szczęśliwym na trzy cztery szczerze
podziwiam. Nie dane mi takie umiejętności.
Całość podoba się.
Pozdrawiam :)
Droga marcepani — nawet dla „nieba we dwoje” nie
odstąpiłabym od moich pryncypiów, chociaż doskonale
rozumiem motyw, jaki kieruje Twoją opinią. Z pewnością
z poniższych postów wynika tu i tam nierzeczowa
chropowatość, ale mnie razi najbardziej arogancja i
agresywność, uczuciowych – bo kiedy lancetem traktuje
się słowo poetyckie, ono, zamiast przeświecać, zaczyna
kłuć w oczy zimnym blaskiem, a prywatny nominalizm,
czy semiotyczne odczytania nie zastępują jeszcze
rzeczywistości. Dlatego choćby pozostaje tutaj
wszystko, jak jest! Miło mi, że znalazłaś chwilę do
poczytania mnie. Pozdrawiam niezmiennie serdecznie☀️.
Podoba mi się tytuł - jeszcze tylko to "dotarcie" i
mamy niebo we dwoje...
Ups, muszę skorygować Ewo:
„... Lubię, że lubisz i nie lubisz je i to bez
uzasadnienia...”
;)
Ależ, ależ mariat, nie chcę być odpowiedzialną za
stratę Twojego cennego czasu, więc przybij sobie
piątkę i całuj się po rękach, albowiem jesteś nie do
pobicia (w czym, sama sobie możesz, proszę
dopowiedzieć, znając siebie najlepiej). Przyjemnej
nocy. :)
Halo Ewo, miło Cię powitać! Wiem, że moje wypowiedzi
są specyficzne i kontrowersyjne, ale mam, od kiedy
myślę tą przypadłość: noszę swoje serce na języku albo
— jak w tym przypadku, na stalówce! :). Lubię, że
lubisz i nielubiany je i to be uzasadnienia.
Pozdrawiam serdecznie.☀️
Jasne Osso, jak chcesz coś komuś udowodnić i cytujesz,
to cytuj cały zapis, a nie tylko to, co Tobie pasuje.
I w zasadzie - bez odbioru, bo szkoda czasu.
"Piękno jest prawdą, prawda pięknem" - nie wiem czemu
zahuczał mi w głowie ten cytat po przeczytaniu.
Dziękuję Osso za komentarze, choć czasami z nimi się
nie zgadzam ale je lubię i też nie wiem czemu.
Serdeczności miła.
@: mariat, wybacz, ale szkoda mi energii na
pseudodyskusje i nie dam się w nie wciągnąć. Poza tym
proszę mi nie imputować, że używam jakichś chwytów i w
ogóle proszę nie wypisywać rzeczy pod moimi tekstami,
cyt.:
„Zwróć uwagę na pisownię i na ile one są merytoryczne,
jak również na poprawność zdań. Ot, chociażby ten
kierowany do mnie: copy = "mariat, ależ mnie
rozbawiłaś swoją ekscytacją...”.
Oczywiście w znacznym stopniu mamy tak różne „bazy”
(znam Twoje zachowania co najmniej 15. lat), że nie
widzę sensu w dalszym oferowaniu Tobie platformy do
niepotrzebnych kpin i wywoływania napięć z niczego! Na
tym chciałbym zakończyć publiczną dyskusję o
zasadności krytykowania nie tyle wierszy, ile ich
autorów!
Dobrego wieczoru.☀️
PS.
Mogłabym wskazać Ci masę błędów (zerknij, proszę,
chociażby w swój ww. komentarz), jakie popełniasz w
swoich tekstach mariat, ale „umiejętność” wypisywania
się, nie jest równoznaczna z umiejętnością
wypowiadania się. Stąd bierze się niemożność
redagowania Twoich wypowiedzi, zarówno względem
utworów, jak i komentarzy.
☻ ☻ ☻ ☻ ☻ ☻ ☻