małe pranie
zupełnie niespodziewanie skończyła się
wiara w nadejście wiosny
kiedy pytam czemu włączyłaś kolejne
pranie
odpowiadasz z rozbrajającą szczerością
bo jest
można realizować się pośród dojrzewającej
bielizny
i chwała bohaterom
są jednak żebracy śmiesznych nadziei
dla których białe skarpety
nigdy nie odwirują się w eleganckiej
pralce
program skończy się zanim zdechnie
ostatnia zajebista bawełna
pozostanie jedynie czekać
i świecić
gołym
tyłkiem
Komentarze (4)
Nie podoba mi się.
:))) Tylko nie pierz tak jak ja. Twój wierszyk ładny.
+
nieźle, Cop :)
Jesteś jednym z nielicznych autorów, do których zawsze
warto tu zajrzeć. Dobrze, że się pojawiasz.