MAŁE szczęścia...
tak nie wiele potrzeba
by śmiały się nasze oczy...
wystarczy spojrzenie drugiego człowieka,
coś co cię zauroczy...
gdy ktoś pogłaszcze po głowie
i nawet nie powie, że to małym szczęściem
sie zowie,
śmiech dziecka małego,
radość dorosłego...
ciepły deszcz jesienny,
wiosenny wiatr,
zimne płatki śniegu...
topniejące na przechodnia nosie...
tak nie wiele potrzeba,
by szcześliwym być,
choćby kromka suchego chleba
byleby tylko w spokoju żyć...
"Bądź jak światło, które wędruje przez noc i po drodze zapala zagasłe gwiazdy."
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.